A jak jest w Kending ?? No coz. Jako ze mieszkam w Koszalinie, to pierwsze skojarzenie jak wjechalem do miejscowosci, to Mielno po sezonie. Z ta roznica, ze tu jest cieplo. Sklepy, zarcie, pensjonaty. Dwa ciagi ulic.Jeden wzdluz morza, drugi jako ulica glowna. I pensjonaty, hotele i osrodki. Nic wiecej. Atrakcje ?? Park Narodowy Kenting. Jest wyznaczona 4 km sciezka. Jutro sobie nia przejde. A dzisiaj... piwko otworzone i laba. Nic nie mam zamiaru robic. No moze pojde wieczorem na plaze. Ale to bedzie maksimum :)
Dobra. Wycofuje to co wyzej napisalem. Zapomnialem, ze zycie na Taiwanie zaczyna sie po 18. No wiec ogolnie, Kending i jego glowna ulica, to nic wiecej jak jeden dlugi nocny market. Ludzi w pip. Jedzenie wysmienite. I mnostwo owocow morza. Keelung moze buty czyscic Kending. Ogolnie spacer w ta i nazad przez cala miejscowosc, to godzinka. I okazuje sie, ze wcale nie jest tu tak malo do zwiedzania. Rafa koralowa dla milosnikow nurkowania. Park Narodowy to nie tylko sciezka 4 km dla spacerowiczow, ale teren rozlegly i obfitujacy w naturalne atrakcje. Wodospady, wzgorza a nawet gorace zrodla. Tyle ze tutaj trzeba wynajac skuter. Wynajecie 600 NT$ za caly dzien. Nie potrzebujesz prawo jazdy jak wynajmiesz elektryczny. Plaze duze i nawet ladne. Tylko zawsze jak gdzies jestem w nadmorskim kraju, to caly czas nie moge oprzec sie wrazeniu, ze nasze baltyckie sa jednak najpiekniejsze. Ale coz. Zeby jeszcze te temperatury co tutaj u nas byly. Zostawiam graty w hotelu ( mam okno, duzy pokoj i lazienke !!!! ) i ruszam szukac dobrego jedzonka. Jak przechodzilem to widzialem duuuuze krewetki. Grilowane z czosnkiem. Oj cos mi sie wydaje ze w nocy co chuch to ja bede mial zabojczy :) I ten wiatr. Masakrycznie wieje.
Krewetki pyszne. Pierozki jeszcze lepsze choc podane w inny sposob. Zasmazane. Kending sie rozkreca. Zaczynaja dzialac dyskoteki. I pelno ludzi na ulicy. Co fajne. Alkohol sprzedaja z samochodow lub wozkow. Centralnie na ulicy. A ja trafilem na taki gdzie gosciu zrobil promocje. Pewnie nie spodziewal sie mnie :) A promocja jest bardzo prosta. Poleje Ci kieliszek. Jak go wypijesz i sie nie skrzywisz to dostajesz drugi gratis. Polewa wodke. Sobieskiego. Jego mina byla bezcenna. Po trzeciej rundzie z grzecznosci odszedlem. Gdyby jej nie podawal zmrozonej to jeszcze by moze bylo ciezko :) Oj to Kending za bardzo mi Mielno przypomina :) Wasze zdrowie kochani. Ten odpoczynek to mi sie chyba czkawka odbije :) Oby tylko