Geoblog.pl    addapp    Podróże    Wietnam - 3500 kilometrów motorem. I ciut Kambodży.    Wylądował. Zaczynamy podróż
Zwiń mapę
2018
02
gru

Wylądował. Zaczynamy podróż

 
Wietnam
Wietnam, Hanoi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9514 km
 
Taaa. Przez ostatnie pół godziny pisałem i pisałem. a jak nacisnąłem dalej, wpis zniknął bo się wylogowałem w międzyczasie. Dziękuję geoblogu. Ehh.
Więc jeszcze raz ale już krócej ;)
Wylądowałem w Hanoi. Dotarłem za pomocą Vietnam Airlines za 350zł za bilet w jedną stronę. Na pokładzie dostałem posiłek i napoje według potrzeby. Lot trwał 1,2 h.
Z opowieści różnych treści i źródeł wiedziałem, że warto kupić internet na lotnisku. Tak też zrobiłem. 300.000VND za 18 GB na 30 dni. Na dzień dzisiejszy kurs VDN to 1,70PLN za 10.000VDN więc nie ma tragedii. Choć w mieście ponoć taniej. Internet śmiga z 4G i to non stop.
Nocleg wykupiłem w centrum Hanoi w Old Quater. Za pokój z dużym łóżkiem i prywatną łazienką 35 PLN za noc. Szczegół że jak dotarłem na miejsce pani mnie poinformowała że niestety jest awaria i że brak wody ;) No cóż. Po 10 godzinach drogi w tropikach nie można usłyszeć lepszego newsa ;) Ale dostałem 30 litrowy baniak z wodą do kibelka i 20 litrowy z wodą do mycia :) Damy radę:)
Teraz jak się dostać z lotniska do centrum. Sposobów jest wiele. Taksówką, Uberem, busem, autobusem prywatnym i autobusem miejskim. Ceny kształtują się od 15$ do 9.000VDN. Najtaniej oczywiście jest miejskim. Ale też najdłużej. Jedzie się 1,5 godziny gdy reszcie zajmuje to 40 minut. Ale coś za coś. Krótka trasa po drodze szybkiego ruchu. Miejski jedzie po wioskach i przedmieściach Hanoi.
Gdzie znaleźć co. Taxi i busiki stoją przed terminalem. W liczbie mnogiej oj mnogiej. Do Ubera trzeba zainstalować apkę i przyjeżdżają. Natomiast z miejskim jest lekkie zamieszanie. W sieci można trafić na opisy, że autobusy linii 7 i 17 które jeżdżą do miasta z czego 17 jeździ do Old Quater stoją na prawo od wyjścia z terminala i przejazd kosztuje 9.000VDN. Cena się zgadza i lokalizacja tez ale tylko jeżeli lądujesz na terminalu nr 1. Bo jeżeli lądujesz na T2 to autobusy znajdziesz po lewej stronie około 400 metrów od wyjścia. Się naszukałem. Pytani taksówkarze nie rozumieli o co mi chodzi żeby później już bardzo poprawną i wyraźną angielszczyzną próbować mi wmówić że autobusem będzie drożej. Dopiero miła Pani z security wytłumaczyła mi o co biega i gdzie muszę iść, i żebym broń boże nie płacił więcej niż 9.000VDN. Poszłem doszłem znalazłm wsiadłm i ruszyłm :)
Moja decyzja o autobusie nie wynikała z ceny. Ale właśnie z czasu i trasy. Czytając aktualne artykuły o Wietnamie ciężko jest znaleźć takie które krytykują ten kraj. I nie ważne kto pisze. Czy podróżniczy bloger czy trampowaty wagabunga czy świeżak taki jak ja. Ehy i ahy lecą dookoła. Z wyjątkiem opisu miast i panującego w nich chaosu. Czytane opinie wpuszczają nutkę złowieszczości tego co się dzieje na ulicach miast. Chaos który może Ciebie zabić. Dlatego pojechałem autobusem żeby zobaczyć ten chaos z bliska. Ale z bezpiecznej perspektywy. I niestety moi drodzy według mnie przesadzacie. Dwie rzeczy się bezsprzecznie zgadzają. Klakson to najważniejsza część wyposażenia pojazdu. Druga to że im większy tym ważniejszy na drodze i masz mu ustępować. Z zabawnych kwestii dopiero w mieście zorientowałem się że w Wietnamie obowiązuje ruch prawostronny. Kierowca cały czas jechał lewym pasem i trąbił :) Co do ruchu. W Wietnamie jest ponoć 45 mln motorów. 10 lat temu na ulicach było cicho bo królowały rowery. Opisywany przez wielu chaos tak naprawdę ma daleko do chaosu. Tak. Ci co jeździli po Tajlandii skuterem czy samochodem mogą twierdzić że na ulicach Hanoi jest strasznie. Bo z tej perspektywy faktycznie jest. Tajlandia nie przestrzega może aż tak przepisów ruchu drogowego ale niedaleko jej do Europy. W Wietnamie z tej perspektywy po ulicach poruszają się jaskiniowcy co koło dopiero wymyślili. Ale ja mam inną perspektywę. Jeździłem po Tajlandii ale też jeździłem po Indonezji. I skuterem i samochodem. Ruch lewostronny, cięższy dla nas ( teoretycznie ). I mając w pamięci drogi i ruch w Indonezji czy to w Dżakarcie czy poza miastami, Hanoi jest proste. Wystarczy się dostroić. Przechodzenie przez ulicę wymaga troszkę mentalności kamikadze. Ale tylko żeby zrobić pierwszy krok. Bo potem musisz kontynuować stabilnym tempem mając oczy dookoła głowy. Jeżeli nie wykonujesz gwałtownych ruchów to wszyscy są w stanie obliczyć gdzie będziesz za chwilę i jak Ciebie ominąć. Wystarczy się dostroić. Ale też trzeba pamiętać że w łańcuchu drogowym nie masz nawet klaksonu. Więc jesteś na samym końcu ważności. Choć z drugiej strony nikt przecież się nie zakłada ilu będzie miał odhaczonych pieszych i ile karbów zrobi na baku czy desce rozdzielczej. Jak lokalni to potrafią to dlaczego mamy być gorsi. Ruch drogowy też ma schemat. Też są zasady. Gdyby ich nie było to Wietnam na bank byłby w czołówkach statystyk zeszrotowanych pojazdów. Ruch jest duży. Samochody autobusy ciężarówki i wszechobecne motocykle. Wszyscy trąbią. Wszyscy się śpieszą. Ale niewielu przekracza 40km/h w mieście i 50 poza. Wiedzą że tylko niska prędkość w tym ruchu jest bezpieczna. I każdy pilnuje każdego. Oczy dookoła głowy, to i mocne nerwy zanim się nie dostroisz. To potrzebne jest żeby polubić ten chaos :) I tu rodzi się pytanie. Jak zwiedzić Wietnam. Połączenia między miastami są bardzo dobre. Ale omijasz to co jest właśnie pomiędzy. Wynajęcie skutera jeżeli się potrafi jeździć to wydatek około 10$ za dobę z opcją wyjazdu za miasto. Po mieście taniej. Kupno używanego motoru to kwestia 250-350 $. Nowego 500-600$. I jeżeli tak jak ja planujesz spędzić tutaj miesiąc i poruszać się z góry na dół bez powrotu to ta opcja wydaje się najlogiczniejsza. Na górze kupujesz na dole sprzedajesz ze stratą powiedzmy 30%. Ale to i tak lepiej niż 10$ za dobę plus koszt odesłania motoru spowrotem do Hanoi. Można jak Faza Fazowski stopem. Ale ile czasu zajmie Ci dotarcie do tych fajnych miejsc? A ile Ci zabraknie żeby dotrzeć do tych pozostałych? Trzeba podjąć decyzję. I to szybko. Bo mam dziwne odczucie że 30 dniowy okres obowiązywania wizy może być za krótki :)


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
louis
louis - 2018-12-08 13:09
>>>Taaa. Przez ostatnie pół godziny pisałem i pisałem. a jak nacisnąłem dalej, wpis zniknął bo się wylogowałem w międzyczasie. Dziękuję geoblogu. Ehh.
 
mamaMa
mamaMa - 2018-12-26 21:53
Mam nadzieje, ze jestes dostrojony do dzis;-)
I jakos Ci wierze, choc nigdy w Wietnamie nie bylam:-)
 
 
zwiedził 6% świata (12 państw)
Zasoby: 116 wpisów116 77 komentarzy77 1313 zdjęć1313 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
02.08.2020 - 11.08.2020
 
 
27.11.2014 - 30.01.2015