Geoblog.pl    addapp    Podróże    Wietnam - 3500 kilometrów motorem. I ciut Kambodży.    Vinh
Zwiń mapę
2018
17
gru

Vinh

 
Wietnam
Wietnam, Vinh
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10574 km
 
No i dojechałem. Mam wrażenie, że im bardziej odsuwam się od Hanoi na południe, tym gorzej. Jakość dróg ciut gorsza niż na północy, choć nadal niezła. Natężenie ruchu większe i trzeba bardziej uważać, bo tendencja Wietnamskich kierowców do wyjeżdżania bez patrzenia, albo jestem większy wiec masz mi ustąpić, robi się coraz wyrazista. No i krajobrazy. Fakt, że 90% dzisiejszej trasy to droga szybkiego ruchu, ale i tak widoki monotonne. Od czasu do czasu górka, a w większości ścierniska pól ryżowych. Za to hotel trafiłem super. Wczoraj jak opuszczałem Ninh Binh i Tom 's Hostel to mi się ze szczęścia płakać chciało, że już ten burdel zostawiam za sobą. I uwierzcie, że określenie burdel obraża burdel. Jeżeli traficie kiedykolwiek na ofertę Tom 's Hostel i wyda Wam się atrakcyjna, to lepiej idźcie spać pod most. Za te dwie noce, to oni powinni płacić, a Ci co dają pozytywne komentarze na bookingu powinni zostać przeciągnięci pod kilem. Dno i pięć metrów mułu. Przesadzam ? Możliwe. Ale nie myjąc się za bardzo przez dwa dni, marznąc w pokoju, bo nic nie działało, a kocyk cieńszy od kartki papieru, widząc kontynentalne śniadanie w formie małej miski Pho ( fakt bardzo dobrej ) i ten personel biegle mówiący po angielsku ( tylko że jakimś innym, bo za cholerę nie mogłem się dogadać ) stwierdzam że mam dosyć. Teraz mam czyściutką pościel, ciepłą wodę i normalne ciśnienie, a w pokoju jest ciepło bo działa ogrzewanie ;) Thanh Dat 2 Hotel. Polecam. Za cenę aż całych 19 zł za dobę. Ze śniadaniem. Jedyną zaletą Tom 's to lokalizacja. W środku wszystkiego. Ale w pobliżu był most :) Więc zawsze wybór :) Dobra koniec narzekania. Trzeba znaleźć miejscówkę do następnego skoku. Dziewczyna której odczucia do Tom's były mniej bardziej te same, sprzedała mi na trasie jaskinię w Parku Narodowym Phong Nha. Zobaczymy. Bo akurat to tylko 196 km stąd. Zastanawiałem się czy nie zwiększyć dystansu dziennego. Motor mam całkiem nieźle opanowany, drogi niezłe, ale stwierdzam, że 200km to wystarczający odcinek. Średnio zajmuje 5 godzin, a po takim czasie schodzi się z motoru jak z drewnianej kłody. Wszysko boli. Więc 200km to moim zdaniem całkiem spoko odległość. A zaletą jest jeszcze fakt, że w momencie wczesnego startu, dojeżdżamy na miejsce w okolicach południa i mamy jeszcze sporo czasu na obskoczenie paru miejsc. Tak jak w moim przypadku dzisiaj. Skoczę do sklepu po hopsztosy i spowrotem :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 6% świata (12 państw)
Zasoby: 116 wpisów116 77 komentarzy77 1313 zdjęć1313 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
02.08.2020 - 11.08.2020
 
 
27.11.2014 - 30.01.2015